Dzieci wchłaniają języki jak gąbka, dorośli walczą z każdym słowem. Ten mit krąży w naszych głowach od lat, skutecznie zniechęcając do nauki nowego języka po czterdziestce.
Tymczasem rzeczywistość jest o wiele bardziej optymistyczna. Wiek to tylko jeden z czynników wpływających na naukę. I wcale nie najważniejszy. Gdzie więc leży prawda o związku wieku z uczeniem się języków?
Przez lata panował mit o „okresie krytycznym” – wieku, po którym nauka języków staje się praktycznie niemożliwa. Najnowsze badania obaliły tę teorię. Neuroplastyczność, czyli zdolność mózgu do tworzenia nowych połączeń, nie znika z wiekiem, tylko zmienia charakter.
Badania z Georgetown University pokazują, że dorośli uczniowie mogą osiągnąć przetwarzanie języka bardzo podobne do native speakerów. Różni ich głównie sposób, w jaki mózg przyswaja nowe informacje. Dzieci uczą się intuicyjnie przez naśladowanie, dorośli opierają się na logicznym zrozumieniu reguł.
Wiek to tylko jeden z wielu czynników. Znacznie ważniejsze okazują się:
• Motywacja – osoba ucząca się hiszpańskiego, bo planuje przeprowadzkę do Barcelony, osiągnie lepsze rezultaty niż ktoś zmuszony przez pracodawcę. Silny cel przebija bariery wiekowe.
• Regularność – nawet 15 minut dziennie daje lepsze efekty niż trzygodzinne sesje raz w tygodniu. Mózg buduje trwałe ścieżki poprzez powtarzanie, nie intensywność.
• Metoda nauki – niektórzy uczą się lepiej w grupie, dyskutując i ćwicząc konwersacje, inni potrzebują samodzielnej pracy z lektorem. Jedni zapamiętują przez słuchanie muzyki i podcastów, inni przez pisanie notatek. Tu wiek nie ma większego znaczenia.
Po pierwsze dostrzegają wzorce językowe, wykorzystują już znany język jako pomost do nowego, świadomie stosują strategie zapamiętywania. Ich rozbudowane słownictwo w języku ojczystym ułatwia znalezienie odpowiedników w tym, którego się uczą.
Ellen Bialystok z York University wykazała, że dorośli wielojęzyczni mają lepszą elastyczność poznawczą i koncentrację niż ich jednojęzyczni rówieśnicy. Dwujęzyczność może działać ochronnie na mózg w procesie starzenia, budując swego rodzaju „poduszkę bezpieczeństwa”. Mózg przyzwyczajony do żonglowania dwoma językami rozwija dodatkowe połączenia, które pomagają mu lepiej funkcjonować, nawet gdy inne obszary zaczynają z wiekiem słabnąć.
Prawdziwa bariera w nauce języka to nie wiek, ale lęk przed pomyłkami. Dzieci mówią bez skrępowania, dorośli analizują każde słowo. Tymczasem błędy są normalne, a każda pomyłka czegoś uczy.
Wymowa rzeczywiście przychodzi łatwiej młodszym ze względu na elastyczność aparatu mowy. Ale gramatyka, rozumienie i wyrażanie złożonych myśli rozwijają się równie dobrze w każdym wieku.
Język hiszpański to doskonały wybór bez względu na wiek. Podstawowe zwroty można opanować błyskawicznie. W przeciwieństwie do niemieckiego czy rosyjskiego, hiszpański nie ma skomplikowanych odmian przez przypadki ani nieprzewidywalnego akcentu.
Starsi uczniowie docenią przejrzystą logikę hiszpańskiej gramatyki. Czasy przeszłe mają jasne reguły – pretérito perfecto dla czynności z wpływem na teraźniejszość, pretérito indefinido dla zamkniętych wydarzeń z przeszłości. To system, który można zrozumieć i zastosować, nie tylko wykuć.
Kurs hiszpańskiego online daje możliwość nauki języka obcego we własnym tempie, z możliwością wielokrotnego powtarzania trudniejszych zagadnień. Wideorozmowy z lektorem to szansa na ćwiczenie prawdziwego żywego języka już od pierwszych lekcji.
Nelson Mandela (prawnik i działacz walczący przeciwko systemowi segregacji rasowej w Afryce Południowej) w wieku 44 lat rozpoczął naukę afrykanerskiego w więzieniu na Robben Island. Przez 18 lat pozbawienia wolności systematycznie uczył się języka swoich strażników. Nie z sympatii, lecz ze strategicznego przekonania, że „jeśli mówisz do człowieka w języku, który rozumie, trafia to do jego głowy, ale jeśli mówisz w jego języku, trafia to do jego serca”.
Umiejętność rozmowy w afrykanerskim pomogła mu zdobyć szacunek strażników. Po zwolnieniu w 1990 roku jego umiejętności językowe i dyplomatyczne pomogły w pokojowych negocjacjach, które doprowadziły do końca apartheidu (systemu politycznego panującego w RPA, opierającego się na segregacji rasowej).
Jeśli ktoś w wieku 44 lat, w skrajnie trudnych warunkach więzienia, może zacząć mówić językiem swoich oprawców i dzięki temu zmienić historię, to chyba wystarczający dowód na to, że każdy może nauczyć się języka obcego. Bez względu na wiek czy okoliczności.
Do zobaczenia na pierwszej lekcji!